Prof. Wiesław W. Jędrzejczak

Komentarz prof. dra hab. n. med. Wiesława W. Jędrzejczaka


„Co onkolog sądzi o paleniu papierosów?”

Onkologiem targają mieszane uczucia. Z jednej strony jest myśl: co ja będę robił? Z czego utrzymam rodzinę? - jeśli odpadnie mi 85% raków płuca, a łącznie co najmniej 1/3 chorych? A gdy jeszcze pomyśli o dramacie producentów cytostatyków, peruk itp., że o plantatorach tytoniu i producentach papierosów nie wspomnę?

Jest też problem systemu emerytalnego. Jeśli ludzie będą żyć dłużej o dziesięć lat, to o tyle dłużej trzeba im będzie wypłacać emeryturę. Straszne koszty!

A z drugiej strony ujawnia się też to drugie lepsze ja: że jednak to by było lepiej, gdyby mniej ludzi zapadało na te straszne choroby. Jednak na inne choroby na ogół umiera się jednak lżej (jeśli tak można powiedzieć). Gdyż umrzeć w końcu trzeba, ale jak wiadomo, nie należy się śpieszyć.

Ludzie palący często wskazują przykłady innych, którzy mimo tego nałogu żyją długo i choć mają pomarszczoną twarz, to nie mają raka. No cóż, to jest statystyka. Nowotwory są chorobami będącymi następstwem mutacji, do której dochodzi najczęściej w czasie podziału komórki. Uszkodzenie komórek przez składniki dymu tytoniowego powoduje ich śmierć i zwiększoną częstość podziałów, tych komórek które przeżyły. Im więcej podziałów, tym większe ryzyko, że w trakcie jednego z nich dojdzie do błędu: do mutacji, która zmieni tę komórkę, która będzie się rozwijać nowotworowo. Palenie, to jest taka rosyjska ruletka, chociaż ryzyko jest tu większe.

Jeśli jednak chory już ma nowotwór, to czy warto przestać palić? Czy warto pozbawić się największej przyjemności, jaka jeszcze pozostała? Chory musi zdecydować. Z reguły w szpitalu albo nie może palić albo musi kryć się gdzieś w podziemiach lub (jeśli może) wychodzić na zewnątrz. Z tym, że palenie pogłębia mu skutki niedokrwistości, zwiększa ryzyko zakażeń i pogarsza czynność innych narządów, w tym serca.

Pod jednym względem palenie papierów jest dobre. Jest to jeden z niewielu narkotyków, od którego większość ludzi może się stosunkowo łatwo odzwyczaić. I powinni z tej możliwości korzystać.