Prof. Rafał Krenke

Nie palę i z pełnym przekonaniem wspieram kampanię „Nie spalaj się! #WUModa na niepalenie”

            Dlaczego? Powodów jest co najmniej kilka. Pierwszy i oczywisty – to negatywne zdrowotne skutki palenia tytoniu. Płuca, jak żaden inny narząd, są narażone na bezpośrednie toksyczne działanie dymu tytoniowego. Boleśnie przypominają o tym kolejni pacjenci z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, rakiem płuca i innymi schorzeniami, w patogenezie których kluczową rolę odgrywa palenie tytoniu. Palenie stanowi nie tylko obturacyjną chorobą płuc ale także nasila objawy i zaostrza przebieg chorób o innej etiopatogenezie, np. takich jak astma. Drugi powód to mój bezwzględny sprzeciw wobec sytuacji, w której osoby palące wydają znaczne kwoty na zakup papierosów, system ochrony zdrowia ponosi ogromne koszty związane z profilaktyką, diagnostyką i leczeniem chorób odtytoniowych, a beneficjentem tego stanu rzeczy są koncerny tytoniowe czerpiące ogromne zyski ze sprzedaży papierosów. Jeszcze trudniejszy do zaakceptowania jest fakt, że znaczna część dochodów koncernów tytoniowych zostaje przeznaczona na mniej lub bardziej uświadomione działania promocyjne, których celem jest pozyskanie kolejnych palaczy. Dotyczy to w szczególności dzieci i młodzieży. Stanowczo sprzeciwiam się sytuacji, gdy celem działań marketingowych są młodzi ludzie, którzy nie mają ani odpowiedniego doświadczenia, ani wyobraźni aby podjąć świadomą decyzję czy będą palaczami tytoniu, czy też nie. Trzeci powód, to przekonanie, że działania zmierzające do zaprzestania palenia tytoniu mogą być skuteczne. Ileż to razy, słyszałem od zatwardziałych palaczy, że właśnie przestali palić, że „palenie przestało im smakować”. Takie postawy i decyzje należałoby ocenić bardzo pozytywnie, gdyby nie fakt, że bodźcem, który te decyzje wyzwala jest najczęściej… rozpoznanie raka płuc. Ta gorzka obserwacja utwierdza mnie w przekonaniu, że trwałe porzucenia nałogu palenia jest możliwe i że kluczową rolę odgrywa odpowiednia motywacja. Warto sobie uświadomić, że w kontekście raka płuca zaprzestanie palenia tytoniu jest najbardziej efektywną ekonomicznie interwencją medyczną. W przypadku zastosowania badań przesiewowych z wykorzystaniem niskodawkowej tomografii komputerowej koszt uzyskania 1 dodatkowego roku życia wymaga nakładów od 81 tys. do 264 tys. USD, podczas, gdy skuteczna interwencja antynikotynowa pozwala uzyskać ten sam efekt za cenę 1,1-4,5 tys. USD.
         Zdaję sobie sprawę, że mój bardzo krytyczny stosunek do palenia wynika m.in. z faktu, że sam nigdy nie paliłem. Choć jak wielu moich kolegów, w okresie młodzieńczym eksperymentowałem z paleniem papierosów, to jednak nigdy nie zostałem nałogowym palaczem. Ustrzegł mnie przed tym mój Ojciec. Do dziś doskonale pamiętam moment, gdy zaprosił mnie na rozmowę dotyczącą palenia. Sam będąc osobą palącą okazjonalnie wypalił przy mnie całego papierosa przepuszczając dym tytoniowy przez białą chusteczkę. Muszę powiedzieć, że efekt był porażający. Gdy zobaczyłem jak wygląda po wypaleniu jednego
papierosa fragment białego wcześniej materiału, trwale odechciało mi się palenia.

                Dziś, będąc bogatszy w wiedzę i doświadczenie, nie mam wątpliwości, że promowanie niepalenia jest postawą naturalną i w pełni uzasadnioną względami etycznymi, zdrowotnymi i ekonomicznymi. Dlatego, będę usatysfakcjonowany, jeśli dzięki tej kampanii uda się skłonić choćby część palaczy do krytycznej refleksji i podjęcia prób porzucenia nałogu.


Prof. dr hab. n. med. Rafał Krenke
Kierownik
Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii
Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego